Łowienie węgorzy

Z wędkarskiego punktu widzenia możemy węgorze uważać za stworzenia doskonale zaprogramowane, we wszystkich życiowych sytuacjach kierujące się logiką instynktu, a więc w tym wypadku nie ma mowy o typowo rybiej kapryśności. Dla wędkarstwa wniosek z tego jest taki, że jeśli będziemy respektować cały kompleks zasad jego połowu – dotyczących techniki, przynęt i czasu połowu – możemy być pewni sukcesu.

Przy wyborze techniki i przynęt sytuacja jest jednoznaczna, logika każe łowić go na dnie albo tuż nad nim. Trzeba używać stosunkowo dużych przynęt pochodzenia zwierzęcego. Natomiast przy wyborze pory połowu należy uwzględnić wiele czynników pozostających w związku z jego ciepłolubnością. Wiosną stosunki cieplne w wodach zmuszają węgorze do przebywania w przybrzeżnych płytkich partiach, nagrzewających się najwcześniej; wtedy wytypowanie jego prawdopodobnych stanowisk jest znacznie ułatwione. Niekiedy musi zatrzymywać się nawet tuż przy brzegach, w chłodnych głębszych wodach szukalibyśmy go na próżno. Wraz ze stopniowym ogrzewaniem się wody w ciągu lata ma węgorz większe możliwości wyboru i trudniej jest wytypować jego stanowisko. W końcu lata i na początku jesieni trzeba spodziewać się sytuacji odwrotnej – węgorz stopniowo opuszcza szybciej oziębiające się płycizny i przemieszcza się do głębszych partii, które ochładzają się wolniej. Tam też trzeba go szukać, nawet na, wydawałoby się, nieodpowiednich dla niego głębokościach (10-12 m).

W związku z przedstawionymi logicznymi przesłankami, a także uwzględniając praktyczne wyniki, za optymalną porę do łowienia węgorzy można uznać wiosnę – kiedy temperatura wzrasta do 12-18 °C. W warunkach NRD łowi się w pierwszych trzech miesiącach sezonu (kwiecień – czerwiec, 44% całorocznych połowów). Najbardziej sprzyjający jest lipiec (w NRD 32%), podczas gdy w drugiej połowie lata efektywność połowów stosunkowo obniża się. W październiku węgorz zaczyna przygotowywać się do zimy i stopniowo przesiedla się do głębszych zakątków. Wieści o pojedynczych połowach węgorza w miesiącach zimowych pod lodem, pachną wędkarską fantazją.

Głęboko zakorzenione, powszechne przekonanie o zdecydowanie nocnym trybie życia węgorza praktycznie wyklucza możliwość dyskutowania na ten temat, a ewentualne podawanie w wątpliwość słuszności tradycji byłoby z naszej strony ryzykownym zuchwalstwem. Zwłaszcza dlatego, że stawialibyśmy przeciw sobie przekonujący argument – bilans jego połowów z wielu wód europejskich, który potwierdza optymalność nocnych połowów. Oczywiście nie odważymy się w tej sytuacji przeczyć faktowi podwyższania się aktywności (także żerowej) węgorza przy gorszej widzialności, pozwolimy sobie jednak pytanie postawić inaczej: dlaczego właściwie mielibyśmy wykluczyć możliwość złowienia go także w ciągu dnia? Jego nocny tryb życia może być przecież do pewnego stopnia uwarunkowany także światłowstrętem, który zmusza go przy lepszej widzialności szukać ocienionych kryjówek. Ewentualny (negatywny) wpływ intensywnego światła na obniżenie się jego apetytu jest nielogiczny. Prawda – prawdopodobnie – jest taka, że węgorz ma jednakowy apetyt w ciągu całego cyklu dobowego, różna jest tylko intensywność wyszukiwania pokarmu, zatem przy obraniu odpowiedniej taktyki łowu można spróbować wybrać się na niego o każdej porze dnia. Duże nadzieje rokuje zwłaszcza jego połów w ciągu dnia w płytkich i gęsto zarośniętych wodach.

W ciągu dnia węgorz przebywa w ukryciu, ale nawet wtedy smakowity kąsek nie ujdzie jego uwagi.

Zestawienie efektów połowów węgorza nie potwierdziło spodziewanego urozmaicenia jego jadłospisu. Najskuteczniejsze okazały się rybki — zarówno żywczyki, jak i martwe rybki (Niemcy 57%, Polska 50%) i dżdżownice (średnio 42%). Stosunkowo wysoka jest waga sztuk złowionych na żywca. Zgodnie z przewidywaniami najbardziej sprawdzają się jako przynęty rybki mniejsze (przypadek złowienia 3 kg węgorza na 350 g płoć jest wyjątkiem), najczęściej ukleja i kiełb. Z dżdżownic najlepsze są największe, „mięsiste” rodzaje, mniejszych musi być cały pęk. W praktyce należy zalecać rozszerzanie asortymentu przynęt, za skuteczne można uważać np. także niektóre aromatyczne przynęty, ewentualnie przynęty typu kanapkowego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *