Składniki zanęt

SKŁADNIKI ZANĘT

Zanęta, jeśli ma spełniać tyle wyśrubowanych wymagań, musi się zwykle składać z precyzyjnie dobranych składników, umiejętnie połączonych w całość.

Dawniej dzielono je na dwie grupy: czynne – zjadane przez ryby lub odczuwane smakowo, zapachowo itp.; oraz bierne – niejadalne, dociążające zanętę, nadające jej spoistość. Podział ten okazał się niezbyt ścisły. Ponadto nie wystarcza do zestawiania nowoczesnych zanęt o precyzyjnie zaprojektowanym działaniu. Toteż obecnie wyodrębnia się sześć grup składników:

1. podstawowe (baza zanęty)

2. wiążące i objętościowe

3. smużące

4. pobudzające (przywołujące)

5. zapachowe

6. smakowe

Nazwa grupy wyjaśnia, jaką zasadniczą funkcję w zanęcie pełnią zaliczone do niej materiały. Zasadniczą, a nie wyłączną. Składnik objętościowy przecież też ma też jakiś smak; pobudzający może wykazywać właściwości wiążące: smakowy – smużyć; itd.

Czasami te dodatkowe właściwości odkrywa się przypadkowo. Jednemu z najlepszych polskich wędkarzy zabrakło kiedyś mączki ceglanej, której ożywał do obciążania mieszanki. W pobliżu znalazł cegłę nietypową, ze starej budowli poniemieckiej. Ze zdziwieniem stwierdził, że ryby na zanętę z mą reagują mocniej niż na zwykłą, sprawiają wrażenie podminowanych. Skojarzył to natychmiast z obserwacją, że podczas mielenia tej cegły kichało się od wdychania pyłu. Najwyraźniej więc glinka ta miała także właściwości pobudzające.

Poniżej przedstawiamy większość współcześnie stosowanych składników zanęt. Wszystkie zostały w naszych warunkach wypróbowane, a przeważająca ich część jest łatwiej lub trudniej osiągalna w kraju. Pozostałe, dostępne na razie tylko za granicą, prezentujemy raczej dla poszerzenia wiadomości. Choć ich sprowadzenie zainteresowanym nie nastręcza już zasadniczych trudności. Spośród składników względnie popularnych na Zachodzie pominęliśmy kilka: aloes, kasztan, algi mielone, lukrecja, rozmaryn, sago.

Z drugiej strony nie należy tego wykazu traktować jako czegoś zamkniętego. Przed kimś myślącym i dociekliwym zawsze pozostanie szerokie pole do prób. Znany jest przykład wędkarza, który z pięknym skutkiem wykorzystał do zanęt pył powstający przy szlifowaniu spławików z pianki poliuretanowej, powstający w ich wytwórni w dużych ilościach. Inny zauważył, że mączka z drzew liściastych, w której przechowywał białe robaczki, zachęcająco przeszła ich zapachem.
Dodał jej do zanęty – i nie pożałował: smużyła pięknie, ryby szły jak po sznurku. Ale już następne próby dały wynik mizerny. Ciekawe pole do dociekań i doświadczeń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *