Siejowate

Siejowate.

Gdyby konsekwentnie uwzględniać obiektywne dane o żywieniu się ryb, właściwie nie powinniśmy zaliczać przedstawicieli siejowatych w poczet ryb interesujących wędkarza. Są to bowiem ryby żywiące się najdrobniejszym planktonem (podobnie jak np. roślinożerne białe i pstre tołpygi) i nie ma praktycznie szans złowienia ich na klasyczne przynęty. Na szczęście są wyjątki potwierdzające regułę. O ile sielawa rzeczywiście nie nadaje się do wędkarskiego połowu, o tyle sieja jest rybą atrakcyjną dla wędkarzy.

Sieja swoim smukłym, spłaszczonym lekko po bokach, srebrzystym ciałem przypomina raczej świnkę i tylko wyraźna płetwa tłuszczowa świadczy o jej „szlacheckim” pochodzeniu. Pochodzi z chłodnych polodowcowych ubogich w pokarm jezior północnoeuropejskich, łatwo się jednak przystosowuje i zadomowiła się w wielu głębszych środkowoeuropejskich jeziorach i zbiornikach zaporowych. Żyje gromadnie, głównie w strefie pelagicznej, niekiedy też na dużych głębokościach. Drobny planktoniczny pokarm pozyskuje za pomocą wyjątkowo sprawnego skrzelowego aparatu filtracyjnego. Niekiedy sieja przebywa także przy dnie urozmaicając sobie jadłospis organizmami bentonicznymi.

Tarło odbywa w listopadzie – grudniu w głębszych miejscach nad twardym czystym dnem. W porównaniu z innymi łososiowatymi jest znacznie płodniejsza i umie stosunkowo dobrze zatroszczyć się o potomstwo.

Niskie temperatury wody nie obniżają jej apetytu w wyraźny sposób i dlatego sieja cechuje się zadowalającą intensywnością wzrostu. Średnie łowione egzemplarze mają 30-50 cm i 1 -2 kg, sztuki rekordowe mogą osiągać do 70 cm i 10 kg (w piątym roku życia 3-3,5 kg i 65 cm).

Dorosłe sieje wykazują niekiedy zainteresowanie większymi kąskami, a tam, gdzie występują liczniej stanowią wdzięczny i znaczący obiekt dla wędkarzy (w Czechach stanowią ponad 2 tony zdobyczy wędkarzy). Wiosną i na początku lata, dopóki przebywa głównie w powierzchniowych warstwach wody, można ją z zaskakującym powodzeniem łowić na muchę. Wybór konkretnej techniki muszkarskiej zależy od zachowania ryb. Nad ranem i pod wieczór oraz zawsze podczas intensywnego nalotu owadów skuteczny jest połów na suchą muchę, w pozostałych wypadkach trzeba szukać ryby w toni wody za pomocą mokrej muchy. Sprawdzają się zwłaszcza nimfy i ich poszczególne warianty. Można także próbować łowić na małą błystkę, zwłaszcza zaś na kombinacje błystki z muchą. Kiedy sieja łasuje na dnie, łowimy ją w klasyczny sposób zestawem ze spławikiem, tak żeby przynęty – larwy much, drobne czerwone robaki, małe ślimaki itp. – oferować jej tuż nad dnem. Chętnie weźmie też na owady lądowe (pasikoniki, gzy itp.). W ostatnich czasie niektóre wody środkowoeuropejskie (Czechy, Słowacja, Niemcy) wzbogacono o nowy, pochodzący z Syberii, gatunek siejowatych – pelugę (Coregonus peled). Z oceną jej wartości dla wędkarzy trzeba jednak jeszcze poczekać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *