Boleń

Zestaw odpowiedni do połowu bolenia na spinning: A – lekką błystkę można obciążyć ołowianą oliwką, B – wędka spinningowa, C — skręcaniu i plątaniu się żyłki zapobiegają ciężarki ekscentryczne.

W wodach zbyt często odwiedzanych przez wędkarzy mogą bolenie błystkę, nawet prowadzoną ręką mistrza, uznać za skompromitowaną, a wtedy najdogodniejszym rozwiązaniem okazuje się połów na przynętę kombinowaną: stosunkowo ciężki (w zależności od odległości na jaką zarzucamy, nawet 20-30 g) ciężarek przewiercony przelotowo o wydłużonym kształcie, ewentualnie z przymocowaną kotwiczką, umieszczony jest na końcu zestawu – funkcjonuje on więc jako obciążenie lub jako przynęta. Nad ciężarkiem przywiązujemy dwie sztuczne muchy w takiej odległości, żeby dolna znajdowała się podczas ruchu przynęty tuż pod powierzchnią, a górna na powierzchni. Jeśli zetnie się nieco przednią część ciężarka i zrobi na nim poprzeczne cięcia, zwiększy się w ten sposób skuteczność przez dodatkowy efekt dźwiękowy podczas jego ruchu. Także efekt wizualny można zwielokrotnić przymocowując do kotwiczki czerwony chwościk. O powodzeniu łowu decydują także wzajemne odległości między poszczególnymi częściami przynęty. Kiedy brzeg, z którego łowimy znajduje się na poziomie powierzchni wody, odległość mokrej muszki od ciężarka powinna wynosić 30 cm, sucha muszka, uwiązana na nieco dłuższym troku, powinna być 40 cm nad mokrą. Łowiąc z wysokich brzegów, a także jeśli wymaga tego konkretna sytuacja, należy odległość dopasować tak, żeby zasada ruchu muszek była zachowana. Na ruch przynęty możemy wpłynąć także przez zmianę rytmu prowadzenia (co zresztą i tak czynimy w zależności od prędkości prądu wody). Należy też przypomnieć, że w warunkach polskich sztuczna przynęta może być uzbrojona tylko w dwa haczyki (kotwiczki). Stosujemy więc uzbrojony ciężarek oraz jedną muchę lub montujemy dwie muchy i nie uzbrajamy ciężarka.

Technikę jaką stosujemy przy połowie na tak kombinowaną przynętę można określić jako spinnningową. Bolenia szukamy przede wszystkim w większych odległościach od brzegu, więc próbujemy rzucać jak najdalej. Aby jednak stosunkowo skomplikowany zestaw przynęt opadł na wodę prawidłowo i żeby muszki nie poplątały się, rzucamy z wyczuciem, a tuż przed opadnięciem ciężarka na powierzchnię zestaw lekko przyhamowujemy. Nadmiar żyłki jak najszybciej likwidujemy, a podczas zwijania dbamy o odpowiedni ruch przynęty, obserwując suchą muszkę. Boleń bierze zawsze głośno, prawdopodobieństwo jest równe w przypadku każdego z trzech składników przynęty. Przy większym zachmurzeniu, a niekiedy też w mętnej wodzie, częstsze są ataki na ciężarek, przy pogodzie słonecznej skuteczniejsze bywają muszki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *